W mediach od dłuższego czasu trwa dyskusja, co jest lepsze, węgiel czy odnawialne źródła energii. W telewizji eksperci i politycy przerzucają się argumentami popierającymi swoje tezy, w internecie dyskusja jest jeszcze bardziej burzliwa, bo każdy ma coś do powiedzenia, mimo że często nie ma nawet pojęcia, o czym mówi. Może więc w takim razie znaleźć kompromisowe rozwiązanie i wrócić do palenia chrustu?
Społeczeństwo energoholików cechuje uzależnienie od energii w niemal każdej sferze życia. Rzecz jasna prąd jest potrzebny i jest to dobro, które traktujemy jako oczywistość. Ta oczywistość staje się jednak z każdym rokiem coraz droższa. Nadmierne i niepotrzebne zużywanie prądu, brak świadomości energetycznej oraz kompulsywne korzystanie z urządzeń elektronicznych – te wszystkie zachowania, które wielu z nas weszły w nawyk, wpływają na wysokie ceny energii. Jak więc sobie z nimi radzić i co zrobić, żeby być świadomym (i bogatszym) energoholikiem?
Proces transformacji energetycznej trwa i wiąże się z wieloma przemianami na rynku energetycznym. Jak każda zmiana, tak również i ta niesie ze sobą pewne zagrożenia, z którymi trzeba się zmierzyć. Na jakie z nich należy uważać i czy magazyny energii są w jakikolwiek sposób na nie narażone?
W ostatnim czasie dużo mówi się o kwestiach bezpieczeństwa związanych z użytkowaniem samochodów elektrycznych czy magazynów energii. Wielu internetowych „ekspertów” przestrzega przed akumulatorami litowo-jonowymi jako rzekomo łatwopalnymi, a trolle wrzucają fejkowe filmiki z pożarami aut elektrycznych. A jak jest naprawdę?
W ostatnich tygodniach dużo mówiło się o wygasającym wraz z końcem września okresie zamrożenia cen energii. Rząd zarzucał Prezydentowi, że nie chce podpisać ustawy, Prezydent rządowi, że w ramach ustawy o wydłużeniu czasu zamrożenia cen energii chce przeforsować również inną kwestię – zmniejszenia odległości wiatraków od gospodarstw domowych (pisaliśmy o tym tutaj: https://smen.pl/o-co-chodzi-z-wiatrakami-%E2%80%93-merytorycznie--nie-emocjonalnie,2,28). Ostatecznie rząd wycofał się z pomysłu z wiatrakami, a Prezydent pod koniec września podpisał ustawę. Obecne zamrożenie cen energii obowiązuje do końca 2025 roku, ale czym tak naprawdę ono jest, co kryje się pod sformułowaniem „zamrożenie cen energii”?